Już Czesław Niemen wespół z Julianem Tuwimem przekonywali, że jesień sprzyja romantycznym uniesieniom. Wraz z piosenkarką i aktorką Olgą Bończyk przygotowaliśmy 4 najlepsze pomysły na weekendową ucieczkę w krainę miłości.

 

Olga BończykRomantycznie? Tylko w dużym mieście!

„Na romantyczny weekend najchętniej jadę do dużego miasta. Uwielbiam Kraków, Poznań czy Wrocław – miejsca tętniące życiem, w których można spotkać dużo ludzi i zawsze coś się dzieje. Nie lubię się nudzić, a tam jest tyle atrakcji i wydarzeń kulturalnych, że zawsze można wybrać coś dla siebie. No i jest tam dużo dobrych restauracji – a nie wyobrażam sobie wyjazdu we dwoje bez dobrego jedzenia.”

  – Olga Bończyk – piosenkarka i aktorka znana m. in. z serialu „Na dobre i na złe”. Jesienią ukaże się jej najnowsza płyta zatytułowana  „Piąta rano”

 

Olga zdradziła nam swój sposób na wymarzony weekend we dwoje. A gdzie Ty planujesz spędzić romantyczne chwile z ukochaną osobą? Sprawdź nasze 4 niezawodne pomysły, by wspólny wyjazd był naprawdę niezapomniany.

POMYSŁ 1: Miłość w wielkim mieście

Bończyk - romantycznie w mieście

Można kupić solidną kłódkę, napisać na niej imiona oraz datę, dorysować serce i przyczepić na kładce Bernatka w Krakowie albo na Moście Tumskim we Wrocławiu. Obowiązkowo wyrzucając kluczyk do wody. Ale można też po prostu złapać się za ręce i zanurzyć w gąszcz zabytkowych uliczek starego Krakowa… Albo odkrywać miłosne sekrety Mikołaja Kopernika i Jana Heweliusza w Gdańsku lub objadać się piernikami w Toruniu. Bo nie trzeba wcale jeździć do Paryża, Rzymu czy Wenecji, by przeżyć niezwykłe chwile w mieście miłości. Polskie metropolie (i nie tylko) kuszą całą masą atrakcji, od których serca z pewnością zabiją szybciej.

Które z miejsc wybrać? W przeprowadzonym niedawno plebiscycie na najbardziej romantyczne miasto w naszym kraju bezapelacyjnie zwyciężył Kazimierz Dolny, zostawiając w tyle m.in. Sopot, Wrocław, Kraków, Zakopane i Olsztyn. Kazimierski Rynek jest też ponoć najczęściej wybieranym miejscem na ślubne sesje fotograficzne. Ale mało kto wie, że mamy również w Polsce oficjalną stolicę zakochanych. To położone ok. 40 km od Torunia Chełmno – wspaniałe zabytkowe miasto, nazywane czasem „słowiańskim Carcassonne”. Można tam nie tylko oglądać zachowany niemal w całości system średniowiecznych fortyfikacji, ale też poprosić o przychylność św. Walentego w kościele farnym, zrobić sobie zdjęcie przy pomniku sympatycznej pary w miłosnym uścisku czy skosztować bułek z lubczykiem.

POMYSŁ 2: Romantycznie na łonie natury

Bończyk - romantycznie na łonie natury

Warkot silników i dźwięk klaksonów nie zagłuszy czułych szeptów, można spacerować tylko we dwoje bez ryzyka, że spotkamy natrętnego kolegę z podstawówki, a latarnie i neony nie będą odwracać uwagi od gwiazd na niebie – im dalej od cywilizacji, tym więcej w powietrzu romantycznej aury. Jeśli więc chcemy poczuć prawdziwą bliskość drugiej osoby, najlepszym sposobem będzie krótki wypad na łono natury. Najlepiej tam, gdzie komórki nie mają zasięgu, telewizor śnieży, a zegarek i GPS można spokojnie zostawić w szufladzie. Nagle okaże się, że śpiew ptaków silniej oddziałuje na zmysły niż najbardziej wzruszające „pościelówy”, a wspólne podziwianie zachodu słońca wygrywa nawet z ulubionym serialem.

W Polsce jest mnóstwo takich miejsc. Klifowe wybrzeża i szerokie plaże wyspy Wolin (oczywiście po sezonie) to wymarzona scenografia dla długich spacerów wzdłuż morskiego brzegu. Dzikie zakątki i prastare uroczyska na Podlasiu pozwolą odetchnąć pełną piersią i poczuć prawdziwy zew natury. No i czy można wyobrazić sobie bardziej romantyczną scenerię niż poszarpane skałki i średniowieczne zamczyska górujące nad zielonymi wzgórzami Jury Krakowsko-Częstochowskiej? Naszym zdaniem jednak najlepszym miejscem na ucieczkę od świata z bliską osobą będą Mazury – nie przypadkiem zgłoszone do konkursu na 7 nowych cudów świata. Setki jezior ukryte wśród leśnych ostępów skłonią do romantycznych uniesień nawet najbardziej zatwardziałych racjonalistów. No i to właśnie tutaj – a konkretnie w okolicach Mrągowa – znajduje się legendarne źródełko miłości. Bijąca z niego woda (choć bardzo zimna) sprawi, że każde uczucie rozgorzeje ze zdwojoną siłą.

POMYSŁ 3: W pałacu jak z bajki

Bończyk - w pałacu

Przed laty pałacowy flirt był jednym z ulubionych zajęć przedstawicieli wyższych sfer. Wyrafinowany system spojrzeń, gestów, znaczących mrugnięć i półsłówek układały się w tajny kod, który każdy szanujący się kawaler i każda dystyngowana panna na wydaniu powinni mieć w małym palcu. Choć obecnie czasy się zmieniły i znajomości nawiązuje się w nieco inny sposób, zabytkowe wnętrza zamków i pałaców wciąż przyciągają zakochanych niepowtarzalną atmosferą i wyjątkowością spędzonych tam chwil. Któż bowiem nie pragnąłby choć przez chwilę poczuć się niczym królewicz z bajki albo strzeżona przez zastępy muszkieterów księżniczka?

W luksusowych pałacowych hotelach – których w Polsce z roku na rok jest coraz więcej – okazja taka nadarzy się z pewnością nieraz. Nie tylko zamieszkamy tam w starannie odrestaurowanych pokojach, nierzadko wyposażonych w oryginalne, zabytkowe meble, ale też możemy cieszyć się innymi atrakcjami, zarezerwowanymi dawniej tylko dla szlacheckiej śmietanki towarzyskiej. Długie spacery parkowymi alejkami, przejażdżki konne po okolicy, wieczorne pogawędki przy kominku czy uroczysta kolacja w blasku świec w dawnej sali balowej przekształconej w restaurację – w takich okolicznościach nawet najdrobniejsze rysy, które mogłyby pojawić się na powierzchni związku, wygładzą się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

POMYSŁ 4: Uczta dla zmysłów w spa

Bończyk - w spa

Luksusowa kąpiel w mleku albo płatkach róży… A może egzotyczny masaż dla dwojga rodem z dalekiej Azji? Albo aromatyczny seans w łaźni parowej na wyłączność? Bez względu na to, co wybierzemy, wizyta w spa z ukochaną osobą będzie doskonałym sposobem na ponowne odkrycie wzajemnej bliskości oraz podniesienie temperatury zmysłów. Szczególnie dla tych, którzy na co dzień realizują się głównie za firmowym biurkiem i nie mają zbyt wiele czasu dla „drugiej połówki”. Wystarczą nawet 2 dni relaksu i rozpieszczania, by całkowicie się zresetować, a przy okazji zadbać o swój związek.

 

Tym bardziej, że coraz więcej hoteli oferuje usługi spa przeznaczone specjalnie dla par. Zarówno „zwykła” kąpiel we dwoje w jacuzzi, jak i bardziej wyrafinowany masaż wykonywany jednocześnie przez dwójkę masażystów (najlepiej różnej płci) albo orientalny rytuał usprawniający przepływ energii w organizmie pozwoli nie tylko głęboko się odprężyć – o co w codziennej gonitwie nie zawsze łatwo – ale też docenić naturalną więź z drugą osobą. Nie ma również nic dziwnego w tym, że w intymnym, wydzielonym gabinecie spa czekać będzie na Was lampka wina albo butelka szampana i talerz wykwintnych przekąsek. Tutaj bowiem obowiązuje tylko jedna zasada – przyjemność ponad wszystko. I żaden ze zmysłów nie może czuć się pokrzywdzony.